Typowy film akcji typu "light", czyli mało przemocy, ale dużo pościgów i wybuchów (z których główni bohaterowie oczywiście wychodzą bez żadnych obrażeń) a do tego sympatyczni przestępcy. "Dzieło" nakręcone z myślą o amerykańskich nastolatkach. Najgorzej że temu "filmowi" nadano tytuł należący do klasyku produkcji angielskiej i to pomimo że akcja nie rozgrywa się we Włoszech (z wyjątkiem początku filmu, ale równie dobrze akcję mogli umieścić we Francji - ale to tytuł miał przecież przyciągnąć część publiczności). Rozumiem że twórcy chcieli zrobić film familijny, ale w takim razie trzeba było postawić na komizm - a tego, w przeciwieństwie do "Ocean's Eleven", trudno się w tej produkcji doszukać. Wybitni aktorzy (Norton, Theron, Sutherland) niewiele byli tu w stanie pomóc, bo to tak jakby artyście malarzowi zlecić pomalowanie mieszkania na jednolity kolor. Ale fanom francuskich filmów akcji (jak "Taxi", "Wasabi" czy "Transporter") na pewno przypadnie do gustu - to mniej więcej tego typu film.