Ostateczny wniosek, w 1/2 godziny po filmie: masa ciekawych pomysłów fabularnych, scen, wątków, formalnych pomysłów, ujęć, konwencji muzycznych, etc. - nie tworzących ŻADNEJ sensownej całości.
W sumie: film-oszustwo o oszustach...
ten film jest o walce z samym sobą i ze swoimi lękami, ambicjami i do czego może prowadzić przegrana: Macha i wygrana: Green, to że są oszustami, że akcja dzieje się głownie w kasynach jest mało istotne ;]